Sposób na obywatela
Czyli o tym jak prawo, które powinno chronić obywatela, może go pogrążyć.

Pani Małgorzata działkę, na której mieszka od dzieciństwa otrzymała w spadku po swoim ojcu w latach dziewięćdziesiątych. W 2014 roku miasto wprowadziło Plan Zagospodarowania Przestrzennego, który obejmował tereny posiadane przez Panią Małgorzatę. W skutek nowego Planu, z sześćdziesięciu dwóch arów powierzchni działki, dziesięć przeznaczono na obszary Zieleni Miejskiej. Oznacza to, że obszar ten mimo iż jest we władaniu Pani Małgorzaty, to niewiele może na niej zrobić - co najwyżej posadzić sad. Teren powinien także zostać udostępniony przestrzeni publicznej. Najbardziej jednak zadziwiający jest fakt, że Pani Małgorzata nie została o całym procesie poinformowana przez Urząd Miasta, a dowiedziała się o wszystkim przypadkiem rok później…

fot. Kamienica Bielsko

“Nie spodziewaliśmy się, że na prywatnych działkach zrobią nam taki numer” - komentuje całą sytuację właścicielka działki. Na pytanie, czy władze miasta wychodzą z jakąkolwiek inicjatywą rozwiązania problemu, Pani Joanna stanowczo przeczy. Okoliczni mieszkańcy, których tereny również przeznaczono na obszary Zieleni Miejskiej, razem z Panią Małgorzatą wystąpili z wnioskiem o punktową zmianę Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Po zagłębieniu się w temat, okazało się, że takich ‘numerów’ miasto zrobiło więcej

 Zapraszamy na reportaż .